Morsy
Przed kolejnym sezonem żeglarskim wspominamy ubiegły, chwalimy się zdjęciami, filmami i niezwykłymi spotkaniami. Pytanie czy każde nasze zachowanie było rozsądne i czy naprawdę przygotowaliśmy się rzetelnie na spotkanie z niezwykłym, dzikim itp.
Pływając po wodach Arktyki jako największe zagrożenie postrzegamy białego niedźwiedzia. Tymczasem nawet on unika spotkania z kapryśnym morsem. Poniżej link do bardzo dobrego artykułu o zachowaniach morsów. Warto poczytać. Warto także pamiętać, że 24.09.2019 u wybrzeży Ziemi Franciszka Józefa JEDEN mors zatopił mały rosyjski okręt wojenny. Jak? Samica poczuła się zagrożona i bez trudu kłami podziurawiła okręt. Z tym większą łatwością zrobi kilka dziurek w burcie jachtu. Mors potrafi płynąć z prędkością 24 km/godz. Całkiem szybko.
Na koniec ciekawostka: u wybrzeży Svalbardu wszystkie morsy jakie spotkamy to samce. Natomiast samice i młode okupują Ziemię Franciszka Józefa. Samice są bardzo drażliwe, terytorialne. Szczególnie jak mają młode. Młode samice powiększają stado samic natomiast młode samce po osiągnięciu samodzielności muszą stado samic opuścić. Zwykle zbierają się w małe grupy i odpływają na Svalbard. Tu albo przyłączają się do istniejącego stada, częściej jednak zajmują jakąś plażę i tworzą nowe stadko.